Czterowiersz
 
 
UCZUCIE
Mieszka od zawsze.
Przypływem i odpływem jednocześnie,
bądź też na zmianę.
Głupotę wychłoszcze.
Mądrości wybaczy czkawkę.
Blade i rumiane.
Daje siłę i zabija marzenia.
Jak byś mocno go nie chciał i tak pozostanie.
Dobre, ale i złe.
Od pierwszego słowa:
- guuu -
Do ostatniego:
- ja nie chcę jeszcze -
Nie oszuka.
Od początku do końca pozostanie.
Pierwszy wymiar
Człowieka
 
MYŚL
Rodzi się nie od zawsze.
Przypływem i odpływem,
ale niejednocześnie.
Czasem głupotę wychłoszcze
I czasem mądrości wybaczy czkawkę.
Blada i rumiana.
Daje siłę i zabija marzenia.
Jak się mocno postarasz to jej nie ma.
Dobra, ale i zła
Na początku? Nikt nie wiem,
bo nie pamięta
Na końcu? Ja, pamiętam była.
Oszukuje? Zbyt często.
W nie pamięci początku, ale do końca pozostanie
Drugi wymiar
Człowieka.
 
SŁOWO
Rodzi się z uczucia i myśli
Przypływem i odpływem,
dla mnie może być jednocześnie
dla ciebie nie razem.
Zbyt mało głupotę chłoszcze.
Milczącej mądrości wywrzeszczeć powinno.
Blade od śmierci i rumiane od życia.
Unosiło narody i milionom życie zabrało.
Dobre i złe.
Niezrozumiałe i pojęte tak mocno.
Oszuka? Obrzydliwie.
Jeszcze nienauczone na początku,
na końcu już zrozumiałe.
Trzeci wymiar
Człowieka
 
DRUGI CZŁOWIEK
Jest zawsze -
Blisko i daleko.
Przypływem i odpływem.
Czy jednocześnie?
Głupotą wstyd człowiekowi zadaje.
I mądrości można wiele policzyć u niego.
Brzydki i od brzydoty ocalały.
Daje wszystko i zabija marzenia.
On nadchodzi, gdy nie ma.
Gdy czekasz, za drzwiami tylko samotność.
Dobry i zły.
Od początku? Od niego zależy.
Na końcu? Kto wie czy będzie -
Oszuka? Jak mocno - i nie wcale.
I trzy wymiary od niego zależą
A on?
Czwarty
Najważniejszy Wymiar Człowieka.